Włochy kocham za słońce, morze i przepyszne jedzenie!
Nie mogłam się oprzeć i musiałam wstawić posta z włoskimi inspiracjami :))
i moja córcia!!!!! :))))
Niestety wszystko co dobre szybko się kończy, ale piękne wspomnienia zostają :)
Zatem już po wakacjach, z nową siłą i pełnym zaangażowaniem powracam do pracy nad swoim ciałem (i duchem!)
Śliczny bobasek:-) Ja za miesiąc też będę bawila takiego maluszka, no dobra miejszego, siostra spodziewa się córeczki;-) A Włochy też kocham... za jedzenie;-)
OdpowiedzUsuńWłochy uwielbiam i całkowicie rozumiem Twoją miłość :D
OdpowiedzUsuńEch, dawno mnie tam nie było :)
a bobas pikny!