piątek, 29 marca 2013

nieSexy mama

hmmm tak sobie pomyślałam, jakie te "Sexy mamy" typu Pyza czy Takie Latające Stworzonko mają w życiu łatwo. Niby taka presja, że trzeba szybko schudnąć po porodzie (najlepiej byłoby w ogóle nie tyć w ciąży!) bo je obsmarują we wszystkich portalach plotkarskich, ale stać je na:
  • prywatną nianię (pewnie nie jedną, najlepiej full opcja pranie, sprzątanie itd.)
  • zabiegi, które zlikwidują ci te brzydkie czerwone kreski tu i ówdzie
  • lajtboxy i inne udogodnienia dietetyczne
  • prywatnego trenera i te pe, i te de.
I później powstają takie pseudo poradniki czy durne programy mające przekonać te biedne kobiety, że znów mogą być sexy. Za kasę w tej materii, uważam, można wszystko.

Dlatego podziwiam te wszystkie dziewczyny z biura, które wracają po macierzyńskim w rozmiarze ciuchów mniejszym niż sprzed ciąży. To dopiero wyczyn wrócić do formy bez tych wszystkich udogodnień ala gwiazd. Mam nadzieję, że podzielę ich los. Amen.

4 komentarze:

  1. Oj dokładnie, ktoś kto w telewizji mówi mi, że jest sexi mamą,( którą w gruncie rzeczy z wszystkiego wyręczają) a do niej samej należy tylko to aby wykonywała polecenia osobistego trenera. Dużo bardziej podziwiam kobiety, które znam ze swojego otoczenia. Są to kobiety pracujące, wychowujące dziecko i jeszcze do tego potrafią znaleźć czas na ćwiczenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. popieram, co to za sexi mama, widze te celebrytki to sobie myśle,że wszystko mają zrobione siłownia, niania itp.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Tobą, bogatym i sławnym jest dużo łatwiej niż nam szarym obywatelką! Przyznam, że też patrzę z zazdrością na koleżanki, które po porodzie wyglądają lepiej niż kiedy były nastolatkami. Mnie to niestey nie grozi, biorąc pod uwagę geny ;-)
    Dlatego kibicuję z całego serca kobietą, które same zmagają się z kilogramami:)

    OdpowiedzUsuń