Moje sposoby "odczarowania" wody:
- woda lekko gazowana - ma dla mnie już "jakiś" smak i łatwiej mi sięgnąć po taki jej rodzaj
- dodawanie cytryny lub świeżej mięty - szczególnie latem cudownie orzeźwia i przede wszystkim, SMAKUJE!
- podpisanie butelki dniem tygodnia - tą zasadę postanowiłam od dziś wypróbować w praktyce :)) tym sposobem opróżnię całą butelkę na dany dzień nie licząc herbaty zielonej i innych napojów :))
Dobry pomysł z tym podpisywaniem butele:) Ja lubię wode, ale gazowaną, wiem, że niegazowana jest lepsza, ale chyba ważniejsze jest to, że wogóle piję wode, nie ważne jaką:)A woda z cytryną to mój ulubiony napój:) Tobie też polecam:)
OdpowiedzUsuńzamiast czarnej herbaty z cytryną pij zielona lub herbatki ziołowe
OdpowiedzUsuńJa mam w pracy butelkę na biurku taką mniejszą. Co wypiję (a piję jej dużo) to idę uzupełnić :) Jakoś nigdy nie miałam problemu z niegazowaną wodą :) baaa! nawet wolę taką niż choć trochę nawet minimalnie gazowaną .
OdpowiedzUsuńJedynie problem z odpowiednim nawodnieniem organizmu mam w weekendy, kiedy nie siedzę na tyłku mając pod ręką i na oku wodę. Więc z tym muszę walczyć.