niedziela, 28 kwietnia 2013

pierwszy miesiąc - podsumowanie

Zaczęłam 28 marca... przed świętami, co mogło skazywać mnie z góry na porażkę, ale ćwiczyłam. Jadłam, niestety normalnie, i dopiero w ostatnim tygodniu postanowiłam wprowadzić pięć mniejszych posiłków i zrezygnować z podjadania. Dopiero wtedy zaczęłam chudnąć...


Poniżej wykres wagi.



Wyniki pomiarów:











Jestem ogromnie zadowolona! Mierzyłam się kilkukrotnie, bo myślałam, że się pomyliłam :) Nie czarujmy się, nie wyglądam jak dziewczyny z funpage'a Chodakowskiej, które w miesiąc wyrzeźbiły cudny brzuszek. Mnie głównie tłuszcz "zszedł" z pleców (co widać po wyniku 5cm mniej pod biustem). Poza tym na aktywność fizyczną poświęcam tylko ok. 1h dziennie i niestety nie mogę przy mojej córeczce więcej. Ale ciągle powtarzam sobie, że nie przytyłam w miesiąc i nie schudnę równie szybko. Najważniejsze, że JESTEM NA DOBREJ DRODZE! ;)

2 komentarze:

  1. Gratuluję Kochana, fantastyczny wynik! Wymiary mówią same za siebie:)A godzina ćwiczeń dziennie to wacale nie tak mało, ważniejsze jest chyba żeby były robione systematynie:) Życzkę kolejnych sukcesów!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. to prawda, odchudzanie to mozolna praca, gratulacje efektów:)

    OdpowiedzUsuń